Przepraszam za dłuższą nieobecność. Miałem przerwę w czytaniu. Zachwyciłem się możliwościami S.I., Dall-E 2. Ogólnie to zająłem się tematyką grafiki komputerowej, gdyż interesuje mnie ten kierunek rozwoju. Ale po krótkim zachłyśnięciu się możliwościami programów graficznych i grafiki jako takiej oraz dwoma graficznymi S.I. wróciłem na ziemię do książek.
Dowiedziałem się jednego, Sztuczna Inteligencja przejmuje grafikę (obrazy/ zdjęcia) a także pisanie tekstów (co prawda prostszych ale i tak dobrze pisze). W międzyczasie napisałem mini opowiadanie Sci-fi na Wattapad a w sumie umieściłem ich cztery, “Pisaki S.I.”, “Zaczarowany ogród”, “Zapomniane Grimmory” i napisane na podstawie snu “Sekrety drugiej Ziemi”.
Można znaleźć na Wattapad ale prędzej na PC niż przez aplikację Android. Takie tam moje fantazje. Trochę też poprawiałem mój poradnik który piszę bardzo powoli na temat schizofrenii i napadów bardzo złego samopoczucia i jego leczeniu i zapobieganiu. Ogólnie ten poradnik muszę dokończyć.
Co czytam?
Pochwalę się że skończyłem jedną arcyciekawą książkę pt.: “Factulness” a teraz głównie czytam:
Wszystkie trzy z księgarni TaniaKsiazka.
Omówienie
Hmm “Rewolucja w uczeniu” to książka ogólno-przekrojowa o metodach nauki i instytucjach w których się naucza ich wadach i zaletach, sytuacji w świecie zachodu a w azji i innych miejscach oraz o tym jak powinno się nauczać i jakie warunki stworzyć dzieciom do nauki.
Powiem tak, spodziewałem się tylko technik nauki a dostałem obszerny materiał naukowy odbiegający od ciekawiącego mnie tematu. Nie żeby książka mnie nie interesowała ale tylko jeden rozdział o technikach nauki (chyba dobrze pamiętam) i rady w stylu, czegoś się uczysz to ćwicz to i jeszcze jaka muzyka sprzyja uczeniu się oraz jakie fale mózgowe sprzyjają nauce – hmm ja naprawdę chciałem wszystkie techniki nauki a nie wywody naukowe o nauce jako takiej…
Chyba będę musiał powtórzyć sobie książkę “Włam się do mózgu”, Radka Kotarskiego. Bo ona składa się z technik pamięciowych oraz technik nauki materiałów. Choć w sumie bym wolał coś na papierze o technikach nauki języków obcych. Tak mam jeszcze jedną książkę w zanadrzu o tym jak się uczyć…
Biografia jedzenia – też super interesująca książka mówiąca nie tylko ściśle o diecie ale o całej otoczce jedzenia, czynnikach psychologicznych i społecznych. Czytam ją z przerwami i ogólnie mam z nią zanik pamięci – zbyt długie odstępy czasu przy czytaniu oraz zbyt wiele tytułów brałem w międzyczasie na tapetę.
“Wygraj z Alzheimerem” hmm książka o rewolucyjnym planie leczenia. Chyba czynników wpływających na wystąpienie tej choroby jest 30+ (32? albo się pomyliłem – sorki z pamięci piszę). To jest zupełnie tak jak z dziurawym dachem i 30+ przeciekami, nie wystarczy załatać jednej dziury aby zakończyć chorobę tylko trzeba kilka – kilkanaście elementów naprawić – tabletki działają niestety na jeden element lub parę max.
Na pewno będzie czytana w międzyczasie i położę nacisk aby ją skończyć razem z tamtymi dwoma tytułami.
Podsumowanie
Poza tym czytam ostatnio po 4 – 6 godzin dziennie więc ten “urlop” a raczej wyskok w media elektroniczne dobrze zrobił na moją chęć czytania – przegłodziłem się i apetyt wrócił.
Pewnie też macie kryzysy czytelnicze albo jakieś nowe pomysły na zarobek? Tak grafika w ludzkim wydaniu będzie tylko dla wytrwałych i raczej maszyny wyprą cyfrowych artystów i może zostanie garstka albo będzie sporą konkurencją. Ale za to tzw malarze i rysownicy fizycznych kopii chyba będą mieli się dobrze? No i tatuażyści 😉
Sądzę, że postępu nie da się zatrzymać i jest to tak samo jak koń/ nogi Vs samochody/ motocykle ale w tym Świecie dla wszystkiego znajdzie się miejsce.
Niemniej w moim wydaniu nauka grafiki staje pod znakiem zapytania – koncentruję siły na na nauce dodatkowego języka no i dokształcaniu się poprzez czytanie ciekawych książek ale myślę też o dietetyce (interesuje mnie) i nauce obsługi programu Exel.
😉
Liked this post? Follow this blog to get more.
