Książki które chciałbym czytać codziennie i których czytanie systematycznie słabo mi wychodzi to: “Księga dobrych myśli”, “Wojownik słońca” i “Sztuka prostego życia”. W tym tygodniu na topie u mnie są trzy książki:
- “Jak pisać żeby chcieli czytać i kupować”
- “Sorry, taki mam ślad węglowy”
- “Kolejna wielka migracja”
Pierwsza to przygotowanie pod ewentualną przyszłą pracę (bynajmniej tak bym chciał), którą na pewno skończę w tym tygodniu i to może dziś a którą z pewnością jeszcze raz przeczytam.
Druga z listy, zaczęta w niedzielę i już (albo dopiero) jestem na 74 stronie a która opowiada oczami naukowca “maniaka” śladu węglowego – który twierdzi, że lepiej jeździć na rowerze elektrycznym niż chodzić bo wtedy jest mniejszy ślad węglowy (rower elektryczny jest wydajniejszy) a zgon jest dobry gdyż ma mały ślad węglowy (sugestia autora jakże nader widoczna, że lepiej gdybyśmy długo nie żyli, wręcz umarli dla dobra klimatu).
Przy spaleniu wszystkich znanych złóż kopalnych grozi nam podwyższenie temperatury o jeszcze 4′ C – czyli w sumie o ponad 5’C od stanu wyjściowego – a to będzie katastrofa, zresztą o ten 1’C a już jest źle… Książka zawiera w swojej większej objętości opisy rzeczy/ aktywności które dają odpowiedni dla nich ślad węglowy CO2e.
Trzecia pozycja z listy jest bardzo ciekawa, opowiada o tym, że wraz z ocieplaniem klimatu, gatunki w tym ludzie przenoszą się z południa na zimniejszą północ (z Afryki do Europy), podobno do roku 40/45 emigrować na Świcie ma 60 mln ludzi a do roku 2100 z powodu podnoszenia się wód 180+ mln. Z tego co zbadała autorka, wielkie migracje zwierząt i ludzi są naturalne i trwają od zarania dziejów – nawet koralowce migrują.
“Rewolucja w uczeniu” – teraz dotarłem do rozdziału “kreatywności” czyli każda nowa rzecz to kombinacja wcześniejszych elementów i kto je najlepiej miesza ten jest najskuteczniejszym wynalazcą i w konsekwencji może odnieść nawet wielki sukces niezależnie od tego kim jest i co robi. Rozdział o nauce z tejże książki z pewnością do powtórzenia!
“Wygraj z alzheimerem” książka dla mnie na czasie która pomaga i pomoże także mojej pamięci – niemniej muszę ją czytać minimum 2 strony dziennie/ codziennie!
“Śladami Warrena Buffetta”, tą książkę chciałbym czytać chociaż 2 strony dziennie – ale na razie kiepsko mi to wychodzi… Książka z gatunku finansowych. Tak musze ruszyć książki finansowe bo to jest dla mnie ważne – ze względu oszczędzania i przede wszystkim inwestycji.
Z pewnością jakaś książka jeszcze dojdzie np.: “Fast Tekst” albo “Factfulness” czy też książki o stresie/ lękach/ depresji i chyba coś jeszcze się znajdzie co chciałbym poczytać w tym tygodniu. Tak więc tydzień bogaty pod względem różnorodności ale musze zwiększyć liczbę czytanych stron/ dziennie!
Liked this post? Follow this blog to get more.
